Roman Jaszczak po dzisiejszym meczu z GOSiR-kami Piaseczno.
– Wróciliśmy na normalne tory. Myślę, że Medyk POLOmarket przyzwyczaił i kibiców i dziennikarzy, i sami siebie przyzwyczailiśmy, że w każdym meczu ten wynik jest wysoki. Stąd nasze rozczarowanie ostatnimi dwoma spotkaniami. Dziś, szczególnie do przerwy, powinienem ograniczyć się do gratulacji dla moich zawodniczek. Nie chciałbym deprecjonować drużyny przeciwnika, ale Medyk zagrał w pierwszej połowie tak jak tego oczekiwałem. Bramki Eweliny Kamczyk na 1:0 czy Ani Gawrońskiej na 7:0 to "stadiony świata". W drugiej połowie wracały pewne mankamenty i nawyki moich zawodniczek, „gramy tyko do najlepszych koleżanek”. Pracujemy nad tym, mam nadzieję, że do końca sezonu uda się te drobne, związane z mentalnym przygotowaniem, mankamenty wyeliminować. Dzisiaj i w szatni, i w trakcie meczu panowała fajna atmosfera i stąd pewnie fajne bramki i fajne zwycięstwo.