Młode Piłkarki Medyka POLOmarket Konin zdobyły brązowy medal Mistrzostw Polski do lat 19.
Podczas zorganizowanych w Sosnowcu i Będzinie zawodów finałowych koninianki rozegrały cztery mecze. W fazie grupowej podopieczne trenera Janusza Gajewskiego zanotowały dwa zwycięstwa i jedną porażkę. Medyczki wygrały 4:0 z Tarnovią Tarnów (bramki: Aleksandra Witczak x2, Sylwia Paczyńska i Aleksandra Sudyk) oraz pokonały 5:0 Stilon Gorzów Wlkp. (bramki: Klaudia Michalak x3, Sylwia Paczyńska i Wiktoria Trzcińska). Nasze dziewczęta musiały uznać wyższość Sztormu Gdańsk, któremu uległy 0:1 (bramka: Dominika Kopińska) po meczu, w którym niestety w roli głównej wystapiła sędzia – Emili Szymula i Jej Asystentki, a właściwie jedna z nich.
Komentarz po turnieju – Janusz Gajewski – Trener: "W ostatnim meczu rozgrywanym w ramach grupy, decydującym o tym, która z drużyn zajmie 1 miejsce i tym samym uzyska prawo gry w meczu o 1 miejsce w turnieju zmierzyliśmy się z drużyną Sztormu Gdańsk. Po dwóch seriach rozegranych meczów w grupie mieliśmy lepszy bilans punktowy i bramkowy od przeciwniczek. Przy naszych 6 punktach i bramkach 9:0, drużyna Sztormu z dorobkiem 4 punktów i bramkami 2:0 musiała z nami wygrać. Nam do awansu wystarczał remis. Zawsze to najlepiej, kiedy wygrywa lepszy, czyli zdobywca o jednego gola więcej….i o tym jak przebiega mecz nie decyduje jego sędzia poprzez swoje błędy. Moja drużyna w tym meczu została "ofiarą" pecha, jak to określił jeden z organizatorów turnieju, a moim zdaniem zostaliśmy ofiarą, pani sędzii Emilii Szymuli wraz z jej asystentką, które przy stanie meczu 0:0, w 45 minucie meczu nie uznały prawidłowo zdobytej bramki przez Wiktorię Trzcińską. Tym samym pani sędzia odegrała rolę istotną w meczu: ….nie uznała gola, który mógł mieć ogromny wpływ na dalszy przebieg meczu. By zdobywać gole, przprowadzać akcje na boisku, piłkarki, główne aktorki widowiska pod tytułem mecz piłkarski, spędzające lata, miesiące, niezliczone godziny i minuty na treningach zostały sponiewierane przez sędzię, którą przerosło prowadzenie meczu o dużą stawkę! Czy tym samym taka sędzia powinna prowadzić później mecz finałowy?….mam daleko posunięte wątpliwości i w swej bezradności załączam zdjęcie potwierdzające błąd "sprawiedliwej pani w kolorze nie do określenia"!!! Życzę sobie, jak i wszystkim potencjalnym "ofiarom" "sprawiedliwych w kolorach różnych" by nigdy więcej nimi nie byli.
W meczu o trzecie miejsce koninianki pokonały 2:0 UKS SMS Łódź, po dwóch golach Sylwii Paczyńskiej.
Poniżej mecz o trzecie miejsce z UKS SMS Łódź. Komentuje Piotr Walkowiak.