Rozmowa z trenerem Romanem Jaszczakiem po ostatnim zgrupowaniu w Żaganiu. Szkoleniowiec mistrzyń Polski mówił przede wszystkim o formie swoich zawodniczek przed sezonem w kontekście ostatniego sparingu przeciwko Slavii Praga.
Turniej w Żaganiu skończył się bardzo pożytecznym dla was sparingiem?
Roman Jaszczak: – Zdecydowanie. Zagraliśmy z jednym z ośmiu najlepszych zespołów w Europie. To nasz kolejny sparing ze Slavią Praga. One teraz przygotowują się do starcia w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń.
Sparing przegrany 2:3 choć było bardzo blisko osiągnięcia lepszego wyniku?
– Przez większość spotkania moje zawodniczki były po prostu lepsze. Mieliśmy sporo sytuacji, brakowało trochę skuteczności. Czeszki miały cztery sytuacje i strzeliły trzy bramki, choć pierwsza z ewidentnego spalonego. Wykorzystały swoje sytuacje i zwyciężyły.
Pana zespół nie odstawał jednak od rywalek…
– To tylko pokazuje, że zespół Medyka POLOmarket Konin jest bardzo blisko europejskiej czołówki.
Prawdę mówiąc Slavia nie wyglądała na ćwierćfinalistę Ligi Mistrzyń?
– Może w Żaganiu tak wyglądało, słabiej wyglądały wydolnościowo, jednak dotarły do pierwszej ósemki w Europie, a po drodze wcale nie miały tak łatwych przeciwniczek, więc to naprawdę świetny zespół.
Wy z kolei w 1/16 finału trafiliście bardzo źle?
– Tak się stało. Gorzej nie można było trafić. Teraz Slavia mierzy się właśnie z Olympique Lyon (Medyk przegrał 0:9 w dwumeczu). Przekażę trenerowi nagrania z tych meczów.
Jak Pan ocenia obóz w Żaganiu?
– To fantastyczne miejsce. Mamy tutaj świetne warunki i znów chcieliśmy podziękować tutaj wszystkim. Dziewczyny dobrze się tutaj czują. Nie da się w Polsce o tej porze spotkać tak świetnie przygotowanej murawy, gdy płyta nie jest podgrzewana.
Z pewnością to nie ostatni obóz w Żaganiu?
– Nie byliśmy tu pierwszy raz i z pewnością też nie ostatni. Z pewnością jeszcze tu wrócimy.
W lidze teraz praktycznie nie macie co robić?
– Nie do końca. Mamy co prawda osiem punktów przewagi nad Górnikiem Łęczna, ale w meczu z nimi zaliczyliśmy tylko remis. Wystarczy, że przegramy z nimi, wpadnie coś jeszcze i przewaga stopnieje. Liczą się jednak głównie play-offy. Tam będziemy walczyć o wszystko.
Mistrzostwo to główny i jedyny cel?
– Nie. Mamy trzy cele. Pierwsze to obrona mistrzostwa Polski. Drugi to zdobycie Pucharu Polski, a trzecie to awansować do Ligi Mistrzów.
wtempie.pl